Drukuj

Ks. dr hab. Marek Chmielewski

Dogmat niepokalanego poczęcia: inspiracje dla chrześcijańskiej duchowości

Jeszcze przed Soborem Watykańskim II zakres wiedzy teologicznej w dziedzinie duchowości, który dziś cieszy się metodologiczną autonomią, wiązano niemal wyłącznie z teologią moralną. Tymczasem zdaniem wielu teologów, wśród dyscyplin teologicznych dogmatyka jest bliższa duchowości niż teologia moralna. Toteż, na przykład, Hans Urs von Balthasar nazywa duchowość „subiektywną stroną dogmatyki"[1]. Oznacza to, że prawdziwe życie duchowe jest niczym innym, jak „dogmatem w akcji", zaś nauka prawd wiary i duchowa egzystencja chrześcijanina są sobie wzajemnie przyporządkowane: życie duchowe inspiruje bowiem do poszukiwania dogmatycznej formuły wiary, zaś zdogmatyzowane treści wiary dynamizują życie duchowe i zabezpieczają je przed wszelkiego rodzaju wypaczeniami.

Niemal klasycznym przykładem tej współzależności duchowości i dogmatyki, lub - jak mówi Hans Urs von Balthasar - „subiektywizacji dogmatu" jest prawda o niepokalanym poczęciu, ogłoszona uroczyście przez bł. Piusa IX w dniu 8 XII 1854 roku bullą Ineffabilis Deus. Jak wiadomo, w przeszłości nawet wybitni teologowie i święci, w tym także wielcy czciciele Matki Bożej (m.in. św. Bernard z Clairvaux), żywili wątpliwości co do możliwości uzgodnienia tej prawdy z wyrażoną przez św. Pawła nauką o powszechności grzechu pierworodnego i powszechności odkupienia dokonanego przez Chrystusa (por. Rz 5, 12-15)[2]. Niemniej jednak stale była ona żywo obecna w pobożności środowisk chrześcijańskich. Jak podkreśla Jan Paweł II, w rozwoju mariologii szczególną rolę odgrywa lud chrześcijański. Wyznając swoją wiarę i dając o niej świadectwo, lud przyczynia się do rozwoju doktryny maryjnej, tak że nie jest ona zazwyczaj zasługą samych tylko teologów, choć nadal odgrywają oni nieodzowną rolę w zakresie pogłębiania i jasnego przedstawiania prawd wiary oraz chrześcijańskiego doświadczenia[3]. Tak więc ogłoszenie dogmatu o niepokalanym poczęciu było usankcjonowaniem wiary ludu Bożego, wyrażającej się w szczególnie żywej duchowości maryjnej i odpowiadającej jej pobożności[4].

Podejmując niniejszy temat odnośnie do inspiracji dla duchowości, jakie płyną z dogmatu o niepokalanym poczęciu, wypada zastosować coś w rodzaju metody inwersji, to znaczy drogi postępowania analitycznego odwrotnej od tej, dzięki której dojrzewała dogmatyczna świadomość Kościoła. Pytamy bowiem już nie o to, jak duchowość i pobożność maryjna formowały prawdę o niepokalanym poczęciu, ale o to, czy i jak ta prawda wpływa na kształt duchowości chrześcijańskiej. O ile pierwsze zagadnienie należy do dziedziny historii dogmatów, to drugie zaś jest specyficznym przedmiotem badań ze strony teologii duchowości systematycznej.

Z uwagi na przejrzystość metodologiczną, wypada wpierw uściślić pojęcie duchowości chrześcijańskiej, zanim wskażemy przynajmniej niektóre, najważ­niejsze inspiracje płynące z prawdy o niepokalanym poczęciu zarówno dla teologii duchowości, jak i życia duchowego.

Otóż mówimy o duchowości w ścisłym sensie teologicznym, a więc o życiu duchowym, pozostawiając poza marginesem różne ujęcia antropologiczno-filo­zoficzne i psychologiczne[5]. Przez życie duchowe - jak wskazuje Jan Paweł II - należy rozumieć życie w Chrystusie, życie według Ducha Świętego[6]; życie ożywiane i kierowane przez Ducha ku świętości i ku doskonaleniu miłości[7]. Stanowi ono szczególną postać życia wewnętrznego, jako całokształtu psychoemocjonalnych, poznawczych i decyzyjnych funkcji człowieka, i jest ukierunkowane na zażyłość z Bogiem, dlatego najpełniej wyraża się w modlitwie i kontemplacji oraz sakramentach[8]. Ta relacja miłości, jaka zachodzi między Bogiem w Trójcy Osób a ochrzczonym, w teologii duchowości rozpatrywana jest bardziej od strony przeżyciowej, stąd też w centrum uwagi teologii duchowości jest tzw. doświadczenie duchowe[9]. Z uwagi na wzorczą funkcję osoby i życia Matki Bożej w aktualizacji i kształcie doświadczenia duchowego, mówi się nie tyle o duchowości maryjnej, jako odrębnej formie chrześcijańskiego życia duchowego, co raczej o maryjnym wymiarze chrześcijańskiej duchowości. Szczególna rola Maryi w ekonomii zbawienia sprawia bowiem, że Jej wzorczość istotowa i funkcjonalna przenika wszystkie aspekty życia duchowego[10].

Nie inaczej jest z dogmatem o niepokalanym poczęciu, który stanowi wspaniałą doktrynalną syntezę wiary chrześcijańskiej, jak wyraził się Jan Paweł II podczas modlitwy na Anioł Pański w dniu 8 XII 1988 roku[11]. Podejmowana tu analiza tego orzeczenia dogmatycznego, jak i jego konotacji teologicznych dotyczy zatem samej istoty życia duchowego, rozpatrywanego w aspekcie trynitarno-charytologicznym, eklezjalnym i antropologiczno-personalistycznym.

1. Inspiracje w aspekcie trynitarno-charytologicznym

Zarówno sama formuła dogmatyczna prawdy o niepokalanym poczęciu, jak i jej biblijno-doktrynalne podstawy jednoznacznie wskazują na szczególne „zaangażowanie" całej Trójcy Przenajświętszej w dzieło zachowania Maryi od skutków grzechu pierworodnego. Jest więc sprawą oczywistą, że trynitarną perspektywę mariologii wyraźnie postuluje Sobór Watykański II w VIII rozdziale Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium. Czytamy tam m.in., że Maryja, która została odkupiona w sposób wznioślejszy ze względu na zasługi swego Syna i zjednoczona z Nim węzłem ścisłym i nierozerwalnym, obdarzona jest tym najwyższym darem i najwyższą godnością, że jest mianowicie Rodzicielką Syna Bożego, a przez to najbardziej umiłowaną córą Ojca i świętym przybytkiem Ducha Świętego[12].

W takiej perspektywie trynitarnej również Jan Paweł II ujmuje wydarzenie niepokalanego poczęcia Maryi, zaliczając je do kategorii daru, w jakim objawia się wszechmoc i miłosierdzie Przenajświętszej Trójcy. Jak zauważa jeden z mariologów, tajemnica poczęcia Maryi stanowi dla Papieża zasadniczy motyw, aby dziękować i uwielbiać Trójcę Świętą. Tak więc dogmat niepokalanego poczęcia ma wymiar doksologiczny, co wyraża sama uroczysta introdukcja orzeczenia dogmatycznego w bulli bł. Piusa IX: „Na chwałę Świętej i Niepodzielnej Trójcy..."[13]. W swoich przemówieniach, zwłaszcza z okazji uroczystości Niepokalanego Poczęcia, Jan Paweł II często podkreśla, że Niepokalana jest dziełem Bożym szczególnym, wyjątkowym, jedynym[14]. Natomiast w Redemptoris Mater Papież uczy, że jest Ona włączona w opatrznościowy plan Trójcy Przenajświętszej, który jest centralną rzeczywistością Objawienia i wiary[15]. Podobnie dokument Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej pt. Matka Pana. Pamięć - obecność - nadzieja. Niektóre aktualne zagadnienia dotyczące postaci i misji Najświętszej Dziewicy Maryi (z 8 XII 2000)[16], zachęcając do uprawiania mariologii w perspektywie trynitarnej[17], szczególnie zwraca uwagę na dogmat niepokalanego poczęcia, który należy odczytywać w świetle zbawczej miłości Boga Trójcy. Niepokalane poczęcie Maryi było bowiem rzeczywiście owocem samej łaski, czystym darem Ojca, Syna i Ducha[18]. Tak więc zarówno Jan Paweł II, jak i współcześni teologowie zajmujący się mariologią zgodnie podkreślają ścisły związek Maryi z poszczególnymi Osobami Boskimi[19].

Zarysowane powyżej konstatacje trynitarne w odniesieniu do mariologii, a zwłaszcza dogmatu niepokalanego poczęcia, są cenną inspiracją dla duchowości chrześcijańskiej, która w istocie jest duchowością trynitarną. Odnośnie do tego należy zauważyć, że podręczniki duchowości z początku dwudziestego wieku doskonałość, świętość i życie Boże istniejące w człowieku traktowały jakby autonomiczne i statyczne rzeczywistości. Dużo mówiło się wtedy o przyczynach sprawczych, które ze swej natury pozostają na zewnątrz skutku, który wywołują[20]. Miało to posmak swoistego deizmu. Stosując pewne uproszczenia i analogie należałoby przezeń rozumieć sytuację, w której Bóg wyciskając sakramentalną pieczęć chrztu, inicjuje życie duchowe, wyposaża człowieka w odpowiednie środki, czyli tzw. organizm duchowy, i dalszy jego rozwój uzależnia od ascetycznej efektywności podmiotu. Natomiast w najnowszych ujęciach doskonałość, świętość czy w ogóle duchowość chrześcijańska widziana jest dynamicznie, jako stale aktualizowana komunia z Bogiem Trójosobowym. Cała Trójca i poszczególne Osoby Boskie, inicjując i dopełniając wolny akt człowieka, są współtwórcami tej komunii[21]. Nie tylko że zaistniała ona na mocy łaski chrztu św., ale stale jest rozwijana aż po szczyty mistycznego zjednoczenia.

Otóż Maryja w tajemnicy swego niepokalanego poczęcia jest szczególnie wymownym przykładem i wzorem tej komunii z Trójcą Przenajświętszą. Jak pokazuje biblijno-teologiczna konotacja tego dogmatu, świętość Maryi jest nie tyle efektem Jej kenotycznej wiary i ascezy[22], ale nade wszystko dziełem Trójcy Świętej stale w niej zamieszkującej, na co wskazuje m.in. anielskie pozdrowienie: „Łaski pełna" (Łk 1, 28). Zarówno istotowa, jak i funkcjonalna wzorczość Niepokalanie Poczętej dobitnie pokazuje, że życie duchowe jest całkowicie darmowym dzie­łem łaski w człowieku, a nie rezultatem ascetycznych czy samowychowawczych zabiegów. Nie zmienia to faktu, że im doskonalszy dar, tym większe moralno-ascetyczne zobowiązanie do jego interioryzacji. To, że inicjatywa życia duchowego należy wyłącznie do Trójcy Boskich Osób, nie znosi potrzeby wysiłku ascetycznego. Jednakże nadaje mu inny sens: nie tyle hamartiologiczno-soteriolo­giczny, co raczej charytologiczno-eschatologiczny. Oznacza to, że asceza ma na celu nie tyle przezwyciężenie skutków grzechu dla zdobycia zbawienia, co raczej coraz pełniejsze otwieranie się na łaskę Bożą antycypującą stan życia zbawionych w niebie. Dogmat niepokalanego poczęcia inspiruje więc do przesunięcia akcentów, co rzutuje także na praktykę życia duchowego.

Na marginesie tego warto jeszcze zauważyć, że uproszczony język katechetyczno-kaznodziejski, przenikający niekiedy do opracowań teologicznych, opisuje chrześcijańskie życie duchowe jako odniesienie do Boga w ogóle. Ujawnia więc pewnego rodzaju tendencje monistyczne, nie troszcząc się zanadto o doprecyzowanie, kim i jakim jest ów Bóg, jako cel życia duchowego. Toteż wiele z tego typu wyrażeń z powodzeniem mogłoby znaleźć zastosowanie w doktrynach pozachrześcijańskich, niekoniecznie monoteistycznych. Jak wiadomo, w dobie postmodernistycznej relatywizacji prawdy i wartości, mówienie o Bogu „bezimiennym" niesie ze sobą poważne niebezpieczeństwo popadnięcia w indyferentyzm religijno-duchowy. Wiele osób, zwłaszcza młodych, szukając odpowiedzi na dręczące je pytania egzystencjalne, szuka nie Chrystusa z Jego misterium paschalnym, ale Boga „efektownego", odpowiadającego aktualnym potrzebom.

Tymczasem nieredukowalną specyfiką chrześcijańskiego życia duchowego jest jego wymiar trynitarny. Zapoczątkowanie życia duchowego w chrzcie oznacza zamieszkanie Przenajświętszej Trójcy w człowieku, w dnie jego duszy (por. 1 Kor 3, 16; 6, 19). Źródłem uświęcenia i miarą udoskonalenia jest Bóg Trójosobowy (por. Mt 5, 48; Łk 6, 36). Kresem zaś duchowego rozwoju, osiągającego swój szczyt w doświadczeniu mistycznym jest partycypacja w Jego życiu wewnątrztrynitarnym.

Dogmat o niepokalanym poczęciu niezmiennie przypomina, że Najdoskonalsza z ludzi nie jest dziełem jakiegoś boskiego demiurga, uosobieniem bliżej nieokreślonej boskiej energii, ale arcydziełem wspólnoty Boskich Osób: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Napełniona łaską od pierwszej chwili swego zaistnienia na ziemi, jest przybytkiem Trójcy Świętej - Boga, który ma swe niewymowne Imię. Ponadto przesłanki biblijno-teologiczne pozwalają stwierdzić, że Jej udziałem było mistyczne doświadczenie zjednoczenia z Boską Trójcą[23]. Dlatego poprawnie ukształtowana pobożność względem Niepokalanej będzie znajdować swój wyraz m.in. nie w modlitwie „do" Maryi, ale w modlitwie do Boga w Trójcy Osób „razem" z Maryją, co trafnie Jan Paweł II nazywa „szkołą Maryi"[24]. Innymi słowy, Niepokalanie Poczęta uczy, kim jest Bóg, który dokonał w Niej wielkich rzeczy (por. Łk 1, 49). Odkrycie i świadomość tego, kim jest Bóg i jaki On jest, stanowi samo jądro życia duchowego.

Co więcej, dogmat niepokalanego poczęcia rozpatrywany z punktu widzenia duchowości uwrażliwia na chrystocentryzm. W centrum bowiem chrześcijańskiej duchowości jest Jezus Chrystus[25]. Jak uczy Sobór Watykański II, Maryja w swym niepokalanym poczęciu została odkupiona w sposób wznioślejszy ze względu na zasługi swego Syna[26], toteż Kościół święty [...] w Maryi podziwia i wysławia wspaniały Owoc odkupienia[27]. Mówi się nawet, że doktryna o niepokalanym poczęciu jest podwójnie chrystocentryczna. Z jednej bowiem strony pokazuje, że każdy jest zbawiony w Chrystusie i dotyczy to ludzi wszystkich czasów, także żyjących na wiele wieków przez narodzeniem Zbawiciela, a z drugiej strony dogmat ten przypomina, że odkupienie zachowawcze Maryi jest całkowicie nadzwyczajnym darem, której Trójosobowy Bóg udzielił Jej jako przyszłej Matce Chrystusa[28].

Ponadto kontemplacja tajemnicy niepokalanego poczęcia prowadzi do odkrycia, że Bóg, jako Komunia Boskich Osób, chcąc dać człowiekowi udział w swoim życiu, jest zarazem przyczyną sprawczą i wzorczą jego uświęcenia. Przypomnienie tego ma swe uzasadnienie w analizie zarówno dawniejszej, jak i współczesnej literatury pobożnej, służącej na ogół jako pomoc w rozwoju życia duchowego. Dawniejsza literatura pobożna nierzadko była obarczona pozostałościami jansenizmu, wskutek czego w swej różnorodności stylów i treści postulowała ascetyczny rygoryzm. Natomiast współczesna literatura pobożna, zdominowana przez wielopostaciową psychologię[29], grzeszy swoistym pelagianizmem duchowym, polegającym na przeświadczeniu, że dla osiągnięcia chrześcijańskiej doskonałości wystarczy zaktualizować pozytywne energie tkwiące w ludzkiej naturze, do czego skutecznym narzędziem mają być odpowiednie techniki psychorelaksacyjne[30].

Tymczasem dogmatyczna prawda o niepokalanym poczęciu pokazuje, że skoro Bóg z suwerennej inicjatywy zbawczej postanowił dla przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa uchronić Maryję od skutków grzechu prarodziców i napełnił Ją łaską, to także dzieło duchowego udoskonalenia chrześcijanina jest nie tyle sprawą ascetycznej determinacji podmiotu, co przede wszystkim łaską. Odnośnie do tego św. Paweł pisze, że Bóg jest w nas sprawcą i chcenia, i działania (Flp 2, 13). Szczególna rola w tym dziele przypada Duchowi Świętemu, głównemu sprawcy uświęcenia człowieka, stąd życie duchowe jest w istocie życiem w Duchu Świętym. Jego pełnia była udziałem Maryi Niepokalanej, jak bowiem czytamy w dokumencie Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej Maryja, Cała Święta, jest pierwszym stworzeniem całkowicie ukształtowanym przez Ducha Uświęciciela (pneumatoforme) (LG 56); jest pierwszą nosicielką Ducha (pneumatofora), której życie było ożywiane i kierowane przez Boską Pneuma (MC 26), do tego stopnia, że uważa się Ją za ikonę Ducha[31].

Nie dziwi zatem, że w każdej epoce misterium niepokalanego poczęcia z taką siłą fascynuje pod względem duchowym. Dotyka ono bowiem samego nerwu chrześcijańskiej duchowości, jaką jest relacja człowieka do Osób Boskiej Trójcy.

2. Inspiracje w aspekcie eklezjalnym

Ósmy rozdział Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium nosi znamienny tytuł: „Maryja obecna w tajemnicy Chrystusa i Kościoła". Nawiązuje do tego wspomniany wyżej dokument Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej, w którym czytamy, że Matka Pana jest czynnie obecna w wydarzeniach, w których Kościół nieustannie się formuje i jest to proces tak głęboki, że nadprzyrodzone zarysy Kościoła są już antycypowane w obliczu Maryi z Nazaretu[32]. Dotyczy to zwłaszcza misterium niepokalanego poczęcia, które ma charakter funkcjonalny i dynamiczny. Oznacza to, że Maryja jest cała święta od chwili swego zaistnienia zarówno ze względu na swego Syna, jak i ze względu na całą ludzkość, która ma być zbawioną. Nie można zatem odłączać przywileju Maryi od Jej misji[33]. Ustrzeżenie od skutków grzechu pierworodnego, to znaczy - w pozytywnym wymiarze tego przywileju - napełnienie łaską, zostało udzielone Maryi ze względu na Jej macierzyństwo. Niepokalane poczęcie nie jest łaską udzieloną jedynie dla osobistego piękna i doskonałości osoby Maryi, co często bywa przeakcentowywane w kaznodziejstwie oraz pobożności ludowej.

Taki funkcjonalny charakter przywileju niepokalanego poczęcia potwierdza archanioł Gabriel podczas zwiastowania, kiedy po pozdrowieniu Maryi specyficznym imieniem: „łaski pełna", powierza Jej misję w słowach: Oto poczniesz i porodzisz Syna (Łk 1, 31). Tytuł „łaski pełna" podporządkowany jest misji macierzyńskiej, dlatego osoba Maryi niepokalanie poczętej powinna być ujmowana w perspektywie Jej współpracy w dziele odkupienia.

Odnośnie do tego Jan Paweł II, przemawiając na Anioł Pański w dniu 8 XII 1991 roku w Watykanie, powiedział: Niepokalane Poczęcie nie jest zatem tylko indywidualnym przymiotem Maryi, ale ma doniosłe znaczenie dla całego Kościoła i skłania nas wszystkich do głębokiej zadumy nad stwórczą i odkupieńczą wolą Boga oraz nad dramatem ludzkich dziejów, które mogą osiągnąć swą pełnię tylko w świetle Objawienia[34]. W tych słowach zawarty jest postulat pod adresem duchowości, aby nigdy nie redukować życia duchowego, które jest darem łaski, do wymiaru indywidualnego czy tym bardziej prywatnego. Duchowość chrześcijańska ma bowiem charakter komunijny - eklezjalny i zarazem charyzmatyczny, co zostało mocno wyrażone przez Sobór Watykański II w Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium[35], a ostatnio powtórzone i rozwinięte przez Jana Pawła II w liście apostolskim Novo millennio ineunte. Ojciec Święty aż trzy punkty (43-45) tego dokumentu poświęca duchowości komunii, która jako odwzorowanie misterium Trójcy Świętej, ma być doświadczeniem i budowaniem braterskich więzi w wierze dzięki głębokiej jedności Mistycznego Ciała[36]. W praktyce oznacza to m.in. gotowość do wzajemnego posługiwania według powierzonych sobie charyzmatów, wśród których na pierwszym miejscu jest nadprzyrodzona miłość - sedno wszystkich form i przejawów duchowości[37].

Wzorem takiej służebnej postawy wobec braci jest Maryja, która bezpośrednio po zwiastowaniu, nierozerwalnie łączącym się z Jej przywilejem niepokalanego poczęcia, udaje się w góry do św. Elżbiety (por. Łk 1, 39-40). W momencie spotkania z Matką Jana Chrzciciela, Niepokalana wyśpiewuje hymn uwielbienia Boga Magnificat, który jest pewnego rodzaju orędziem ewangelizacyjnym. Ten przykład Maryi, obdarowanej w momencie poczęcia pełnią łaski, wskazuje, że sprawdzianem dojrzałego życia duchowego jest realna służba bliźniemu i ewangelizacja. Ujmując problem z punktu widzenia mistyki, można powiedzieć, że człowiek doskonale zjednoczony z Chrystusem, miłujący Go jako Głowę Kościoła, nie może nie miłować Jego Mistycznego Ciała ze wszystkimi członkami, zwłaszcza jeśli są chore czy niegodne troski (por. 1 Kor 12, 23-24)[38].

W nauczaniu Kościoła, zwłaszcza od Soboru Watykańskiego II, akcentuje się prawdę, że Maryja Dziewica jest pierwowzorem Kościoła[39], dlatego Jej kult - jak uczy Jan Paweł II - zawiera w sobie i wyraża tę głęboką więź, jaka zachodzi pomiędzy Matką Chrystusa a Kościołem[40]. Naśladując dziewicze macierzyństwo Maryi, Kościół sam staje się dziewicą i matką w porządku łaski. Jak Maryja już w chwili swego niepokalanego poczęcia została napełniona Duchem Świętym, aby być w służbie tajemnicy wcielenia, tak Kościół ożywiany tchnieniem tego samego Ducha Świętego pozostaje w służbie tajemnicy «usynowienia» przez łaskę[41]. Nie dziwi zatem, że Ojciec Święty, programując działalność Kościoła na trzecie tysiąclecie, prowadzenie do świętości uznał za szczególnie pilne zadanie duszpasterskie[42]. Rozwijając tę myśl w późniejszych swoich dokumentach, m.in. w liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae, który jest programowym dopełnieniem listu Novo millennio ineunte[43], zachęca do włączenia się w „szkołę Maryi", Niepokalanie Poczętej, jako najdoskonalszego wzoru świętości całego Kościoła i poszczególnych jego członków.

Zarysowana powyżej paralela dziewiczego macierzyństwa Maryi i Kościoła, ukazana między innymi w encyklice Redemptoris Mater[44], znajduje potwierdzenie w duchowości współczesnych zrzeszeń chrześcijańskich, których jedną z charakterystycznych cech jest właśnie „zupełnie wyjątkowy" kult Niepokalanej Dziewicy[45]. Inspiruje on do stawiania na pierwszym miejscu powołania każdego chrześcijanina do świętości[46], co Jan Paweł II uznaje za podstawowe kryterium eklezjalnego charakteru zrzeszeń laikatu.

Mówiąc o inspiracjach dogmatu o niepokalanym poczęciu dla duchowości, ujmowanych w aspekcie eklezjalnym, nie można pominąć jakże cennego wzoru Maryi dla osób konsekrowanych, zwłaszcza kobiet. Zwięźle, a przy tym z właściwą sobie teologiczną głębią pisze o tym Jan Paweł II w posynodalnej adhortacji apostolskiej Vita consecrata. Wychodząc od tego, że Maryja od momentu niepokalanego poczęcia najdoskonalej odzwierciedla Boże piękno, Papież stwierdza, że jest Ona wzniosłym przykładem doskonałej konsekracji, wyrażającej się pełną przynależnością do Boga i całkowitym oddaniem się Jemu. Wybrana przez Pana, który postanowił dokonać w Niej tajemnicy Wcielenia, przypomina osobom konsekrowanym o pierwszeństwie Bożej inicjatywy. Zarazem Maryja, która wyraziła przyzwolenie na Boże Słowo Wcielone w Jej łonie, jawi się jako wzór przyjęcia łaski przez człowieka[47]. Stwierdzenie to należy odczytywać w kontekście słów zawartych na początku tejże adhortacji, gdzie Ojciec Święty pisze, że życie konsekrowane znajduje się w samym sercu Kościoła jako element o decydującym znaczeniu dla jego misji, ponieważ wyraża najgłębszą istotę powołania chrześcijańskiego oraz dążenie całego Kościoła-Oblubienicy do zjednoczenia z jedynym Oblubieńcem[48]. Osoba konsekrowana, reprezentująca oblubieńczy rys Kościoła, istotę swego powołania najwyraźniej odczytuje, pochylając się nad tajemnicą niepokalanego poczęcia.

Jak widać, dogmat o niepokalanym poczęciu ma doniosłe znaczenie dla życia Kościoła. Uświęcająco-odkupieńcza inicjatywa Boga Trójcy, jaką wspólnota wierzących kontempluje w Maryi, jest źródłem niewyczerpanych inspiracji dla świętości, w służbie której pozostają różne formy duchowości stanów życia w Kościele.

3. Inspiracje w aspekcie antropologiczno-personalistycznym

Oceniając Sobór Watykański II z perspektywy czterdziestu lat, zwraca się uwagę, że jednym z wielu jego znaczących dokonań był tzw. „zwrot antropologiczny", polegający na wyraźnym i mocnym podkreśleniu godności osoby ludzkiej oraz jej centralnego miejsca w dziele stworzenia i historii zbawienia[49]. Zwłaszcza Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym podkreśla, że człowiek, który został stworzony „na obraz Boży" (Rdz 1, 27), zdolny jest do poznawania i miłowania swego Stwórcy. Przez niego też człowiek został ustanowiony panem wszystkich stworzeń[50]. Ojcowie Soborowi przywołują w ten sposób patrystyczną doktrynę o człowieku jako imago Dei, u podstaw której jest antropologia biblijna, pokazująca nieustanną troskę Boga o człowieka (por. Ps 8, 5)[51].

Współtwórca soborowej konstytucji Gaudium et spes, Jan Paweł II próbie antropocentrycznej reorientacji daje mocny fundament chrystologiczny, czego znamiennym wyrazem są słowa z encykliki Redemptor hominis, że Chrystus-Odkupiciel [...] objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi. To jest ów [...] ludzki wymiar Tajemnicy Odkupienia. Człowiek odnajduje w nim swoją właściwą wielkość, godność i wartość swego człowieczeństwa. Człowiek zostaje w Tajemnicy Odkupienia na nowo potwierdzony, niejako wypowiedziany na nowo. Stworzony na nowo![52].

Tak ujęta antropologia chrystologiczna otwiera nowe horyzonty dla teologii duchowości, która wbrew temu, co zwykło się dawniej uważać, nie tylko koncentruje się na wąsko pojętych „sprawach duszy", ale szeroko uwzględnia kontekst życia chrześcijanina, dostrzegając w cielesności i płciowości, w pracy zawodowej, w zaangażowaniu społecznym i polityce cenne „miejsca doświadczenia duchowego"[53]. W tej też perspektywie dogmat o niepokalanym poczęciu wnosi do teologii duchowości ważne treści protologiczne, dotychczas nie zawsze dostatecznie zauważone i docenione. Jak słusznie twierdzi Karl Rahner, ta właśnie protologiczna prawda maryjna omawia coś więcej niż tylko doktrynę mariologiczną in se. W tajemnicy niepokalanego poczęcia należy bowiem dostrzegać ustanowioną przez Boga regułę antropologiczną, która jest jakby „oknem na misterium człowieka"[54]. Prawda o człowieku stworzonym na „obraz Boży", to znaczy w zamyśle Boskiej Opatrzności stworzonym na obraz przewidzianego Wcielonego Syna Bożego, swoją kulminację znajduje właśnie w niepokalanym poczęciu. Dogmat ten - jak mówił Jan Paweł II do członków Papieskiej Akademii Maryjnej w 1994 roku - ukazuje człowiekowi naszej epoki ideał człowieczeństwa zamierzony w planie Boga[55].

Pełnia łaski udzielona Maryi w chwili Jej poczęcia wskazuje na optymistyczną wizję człowieka, który zaczyna istnieć nie w mrokach grzesznego buntu wobec swego Stwórcy, ale w blasku usynowienia w Synu, toteż na mocy Chrystusowego Odkupienia jest od początku powołany do wspólnoty z Bogiem. Oznacza to, że choć Maryja stanowi wyjątek, to jednak w Niej odsłania się pierwotny zamysł Stwórcy, aby każdy człowiek miał pełny udział w życiu Bożym. Człowiek bowiem już w samym swoim zaistnieniu ogarnięty jest Chrystusowym odkupieniem, dlatego są w nim zalążki życia duchowego - życia w Duchu Uświęcicielu. Wobec tego chrzest jawi się nie tyle jako absolutny początek życia duchowego, jak uczy klasyczna teologia duchowości, ale jako potwierdzająca to życie sakramentalna pieczęć, która iskrę Bożego życia w człowieku zabezpiecza przez włączenie jej w nurt życia eklezjalnego. To otwiera nowe horyzonty do dyskusji nad pojęciem duchowości, a zwłaszcza nad tym, czy o duchowości w sensie teologicznym można mówić wyłącznie w obszarze wiary chrześcijańskiej.

Misterium niepokalanego poczęcia zasadnie kojarzy się z początkiem stworzenia świata, kiedy Duch unoszący się nad bezmiarem wód, wprowadza ład i piękno. Jan Paweł II mówi wprost, że w tajemnicy poczęcia Maryi narodziny z człowieka zbiegają się z odrodzeniem z Ducha, a ludzkość powraca do początków stworzenia[56]. Ten sam Duch Boży jest obecny w momencie zaistnienia Maryi, jako ten, który aplikuje w serca wierzących depozyt Chrystusowego odkupienia, skoro wierzymy, że jest ona pre-redempta. On Ją kształtuje i czyni nowym stworzeniem[57], ustanawiając zarazem swoim sanktuarium[58]. Słusznie więc egzegeci biblijne słowa o przedwiecznej Mądrości, istniejącej przed stworzeniem świata, odnoszą do Niepokalanej (por. Prz 8, 22-31)[59]. Ona bowiem w ekonomii zbawienia z racji swego przeznaczenia do Bożego macierzyństwa jest pierwszym i najdoskonalszym stworzonym obrazem Boga (imago creato), a jako napełniona łaską jest zarazem pierwszym odkupionym człowiekiem (imago recreato)[60]. Jest więc w pewnym sensie modelem odkupienia człowieka dokonanego przez Chrystusa. Z uwagi na harmonię wewnętrzną, która jest efektem uświęcającego działania Ducha Świętego, a także z uwagi na osobowe piękno Niepokalanej (tota pulchra), w odniesieniu do Niej można by było zatem mówić o antycypacji zmartwychwstania. Wszak zmartwychwstanie ciał przywróci im zamierzone przez Boga harmonię i piękno.

Wynika z tego, że protologiczną treść dogmatu o niepokalanym poczęciu należałoby odczytywać w kluczu paschalnym, jak postuluje cytowany dokument Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej[61]. Jest to - jak się wydaje - cenna inspiracja nie tylko dla teologii duchowości, ale dla teologii w ogóle.

Oryginalną pod tym względem jest intuicja polskiej mistyczki, współzałożycielki Zgromadzenia Niepokalanego Poczęcia bł. Marceliny Darowskiej († 1911). Opisując jedno z wielu przeżyć mistycznych, dotyczących relacji pomiędzy niepokalankami a zmartwychwstańcami, stwierdza ona, że niepokalane poczęcie prowadzi do zmartwychwstania i niejako otwiera mu drogę, dlatego Maryję Niepokalanie Poczętą, Matkę Zbawiciela nazywa Matką Zmartwychwstania[62].

Wnioski, jakie z takiego toku myślenia się narzucają, skutecznie neutralizują pozostałości dawnej ascetyki, uprawianej w duchu pasyjno-ekspiacyj­nym, natomiast otwierają nowe przestrzenie dla uprawiania ascezy w duchu paschalno-dziękczynnym. Zamiast skupiania uwagi na grzechu i jego skutkach, wznoszenia modlitw w tonie miserere, współczesna duchowość, inspirująca się dogmatyczną prawdą o niepokalanym poczęciu, bardziej skłania się ku kontemplacji Bożego piękna w stworzeniu, a zwłaszcza w człowieku, odrodzonym blaskiem zmartwychwstania, dlatego częściej pragnie on śpiewać alleluja. W tym sensie Maryja Niepokalana dla wszystkich kroczących drogą życia duchowego staje się „Przyczyną radości".

Paradoksalnie, lakoniczna formuła dogmatu o niepokalanym poczęciu, wcale nie wolna od interpretacyjnych trudności ze względu na teologiczny kontekst, w jakim została przyjęta przez Kościół, po stu pięćdziesięciu latach wnosi w obszar współczesnej teologii, także teologii duchowości, wiele cennych świateł, spośród których wskazaliśmy zaledwie na kilka. Zapewne w ten sposób także realizuje się zamysł bł. Piusa IX, aby żywiołową pobożność immakulistyczną minionych wieków niejako skanalizować i uporządkować. Jak spiętrzona woda w zbiorniku retencyjnym nie tylko że się nie rozlewa, zatapiając żyzne pola, ale oczyszcza się i gromadzi w sobie potężną energię, zdolną poruszać turbiny elektrowni wodnych, tak uroczyście ogłoszona prawda o niepokalanym poczęciu zabezpiecza maryjną duchowość przed rozmywaniem się w ckliwej dewocji, a jednocześnie dostarcza jej potężnych impulsów do owocnego rozwoju. A zatem dogmat niepokalanego poczęcia Maryi, wyrosły z wielowiekowej wiary Kościoła, nie przestaje tej wiary twórczo kształtować.

* Tekst opublikowany w: Tota pulchra es Maria, red. J. Kumala MIC, Licheń Stary 2004, ss. 337-354.

[1]  Spiritualität ist die subjektive Seite der Dogmatik. H. Urs von Balthasar, Verbum Caro, Einsiedeln-Freiburg 1990, 227; tenże, Il vangelo come norma e critica di ogni spiritualita nella Chiesa, „Concilium" (Brescia) (1965) nr 4, 68; por. S. Cannistra, Teologia spirituale e teologia dogmatica, w: La Teologia spirituale. Atti del Congresso Internazionale OCD, Roma 24-29 aprile 2000, Roma 2001, 501-512.

[2]  Szerzej na temat kontrowersji wokół prawdy o niepokalanym poczęciu zob. L. Melotti, Maryja i jej misja macierzyńska, Kraków 1984, 70-86.

[3]  Jan Paweł II, Maryja w Piśmie Świętym i w refleksji teologicznej (Audiencja generalna, 8 XI 1995), w: Jan Paweł II o Matce Bożej 1978-1998, red. A. Szostek, t. 4, Warszawa 1999, 111.

[4]  Por. RM 48.

[5]  Ich przegląd można znaleźć m.in. w pracy zbiorowej pod red. P. Sochy, pt. Duchowy rozwój człowieka. Fazy życia. Osobowość. Wiara. Religijność. Stadialne koncepcje rozwoju w ciągu życia, Kraków 2000.

[6]  VC 93.

[7]  PDV 19; por. Ga 5, 25.

[8]  Por. PDV 49; NMI 33.

[9]  Zob. G. Moioli, Dimensione esperienziale della spiritualita, w: Spiritualita. Fisionomia e compiti, red. B. Calati, B. Secondin, T.P. Zecca, Roma 1981, 53-54; tenże, L'acquisizione del tema dell'esperienza da parte della teologia e la teologia della «spiritualita» cristiana, „Teologia" 6(1981) 145-153; M. Chmielewski, Metodologiczne problemy posoborowej teologii duchowości katolickiej, Lublin 1999, 105-109.

[10]  Szerzej na ten temat zob. A. Amato, Problem „duchowości maryjnej". Wprowadzenie do dyskusji, „Salvatoris Mater" 3(2001) nr 4, 207-232; M. Chmielewski, Maryjny wymiar duchowości chrześcijańskiej. Kwestie metodologiczne, w: Signum magnum - duchowość maryjna („Homo meditans", t. 23), red. M. Chmielewski, Lublin 2002, 19-33.

[11]  Jan Paweł II, Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (Anioł Pański, 8 XII 1988), w: Jan Paweł II o Matce Bożej..., t. 5, 285.

[12]  LG 53.

[13]  Zob. J. Kumala, Perspektywa trynitarna tajemnicy niepokalanego poczęcia Maryi w nauczaniu Jana Pawła II, „Salvatoris Mater" 3(2001) nr 1, 201-202.

[14]  Jan Paweł II, Salus populi Romani (Homilia, 8 XII 1980), w: Jan Paweł II o Matce Bożej..., t. 2, 128.

[15]  RM 3.

[16]  Papieska Międzynarodowa Akademia Maryjna, Matka Pana. Pamięć - obecność - nadzieja. Niektóre aktualne zagadnienia dotyczące postaci i misji Najświętszej Dziewicy Maryi, Watykan 2000. Cały dokument w: „Salvatoris Mater" 5(2003) nr 3, 311-398 (dalej: Matka Pana i nr w dokumencie).

[17]  Tamże, 39.

[18]  Tamże, 47.

[19]  Zob. P. Liszka, Maryja we współczesnych traktatach o Trójcy Świętej, „Salvatoris Mater" 2(2000) nr 3, 62-93; Trójca Święta a Maryja („Biblioteka Mariologiczna", t. 2), red. T. Siudy, K. Pek, Częstochowa 2000.

[20]  Zob. np. A. Tanquerey, Zarys teologii ascetycznej i mistycznej, t. 1-2, Kraków 1928; R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy życia wewnętrznego, t. 1-2, Poznań 1960; A. Marchetti, Zarys teologii życia duchowego, t. 1-3, Kraków 1996; A. Royo Marín, Teologia della perfezione cristiana, Cinisello Balsamo 19877.

[21]  Zob. J.W. Gogola, Teologia komunii z Bogiem, Kraków 2001, 37-64.

[22]  Por. RM 18.

[23]  Zob. M. Chmielewski, Duchowe i mistyczne doświadczenie Maryi zamieszkiwania w Niej Trójcy Świętej, „Salvatoris Mater" 2(2000) nr 3, 251-267; J. Misiurek, Doświadczenia mistyczne Maryi, w: Signum Magnum..., 144-147.

[24]  Por. RVM 1, 14.

[25]  Zob. M. Chmielewski, Chrystocentryzm, w: Leksykon duchowości katolickiej, red. Tenże, Lublin-Kraków 2002, 121-123.

[26]  LG 53, 56, 59.

[27]  SC 103.

[28]  L. Melotti, Maryja i jej misja macierzyńska..., 80.

[29]  Chodzi tu m.in. o cieszące się dużą popularnością publikacje niemieckiego benedyktyna Anselma Grüna czy włoskiego salezjanina Amadeo Cenciniego.

[30]  Szeroko ten problem omawia William Kirk Kilpatrick w książce pt. Psychologiczne uwiedzenie, tł. R. Lewandowski, Poznań 1997.

[31]  Matka Pana, 16.

[32]  Tamże, 17.

[33]  Zob. L. Melotti, Maryja i jej misja macierzyńska..., 72-80.

[34]  Jan Paweł II, Maryja - postać wyjątkowa w historii zbawienia, w: Jan Paweł II o Matce Bożej..., t. 5, 356.

[35]  W każdym wprawdzie czasie i w każdym narodzie miły jest Bogu, ktokolwiek się Go lęka i postępuje sprawiedliwie (por. Dz 10, 35), podobało się jednak Bogu uświęcić i zbawiać ludzi nie pojedynczo, z wykluczeniem wszelkiej wzajemnej między nimi więzi, lecz uczynić z nich lud, który by Go poznawał w prawdzie i zbożnie Mu służył. LG 9.

[36]  NMI 43.

[37]  Tamże, 44-45.

[38]  Zob. H. Boulad, Mistyka a zaangażowanie społeczne, tł. T. Semczuk, Kraków 2002, 51-58.

[39]  Por. LG 63; RM 42.

[40]  RM 42.

[41]  Tamże, 43.

[42]  NMI 30.

[43]  Por. RVM 3, 5, 28, 41, 43.

[44]  Por. RM 42-45.

[45]  Por. Tamże, 42.

[46]  ChL 30.

[47]  VC 28.

[48]  Tamże, 3.

[49]  Zob. J. Castellano Cervera, Los grandes temas de la espiritualidad „tradicional" en la doctrina del Vaticano II, „Revista de Espiritualidad" 34(1975) 174-175; A. Guerra, Espiritualidad e historia en el Vaticano II. Reflexiones en torno a la „Gaudium et spes", „Revista de Espiritualidad" 34(1975) 222-228; A. Kraxner, Elemente einer neuen Spiritualität. Ein richtungsweisendes Modell, Freiburg-Basel-Wien 1977, 34-36.

[50]  Por. GS 12.

[51]  Zob. M.A. Schreiber, L'uomo immagine di Dio. Principi ed elementi di sintesi teologica, Roma 1987, 15-20.

[52]  RH 10.

[53]  Zob. A. Guerra, Natura e luoghi dell'esperienza spirituale, w: Corso di spiritualita. Esperienza. Sistematica. Proiezioni, red. B. Secondin, T. Goffi, Brescia 1989, 25-55; M. Chmielewski, Metodologiczne problemy..., 119-124.

[54]  Zarys tego zagadnienia zob. W. Łaszewski, Karl Rahner i jego antropologiczna próba rozumienia niepokalanego poczęcia, „Salvatoris Mater" 3(2001) nr 1, 215-237.

[55]  Jan Paweł II, Tyś wielką chlubą naszego narodu (Przemówienie z okazji Jubileuszu 600-lecia Jasnej Góry, 19 VI 1983), w: Jan Paweł II o Matce Bożej..., t. 2, 182.

[56]  Tenże, Wielka tajemnica maryjna (Anioł Pański, 8 XII 1983), w: Jan Paweł II o Matce Bożej..., t. 5, 111.

[57]  Por. LG 56.

[58]  Por. Tamże, 53.

[59]  Matka Pana, 41.

[60]  Por. M.A. Schreiber, L'uomo immagine di Dio..., 115-125.

[61]  Dzisiejsza teologia woli odczytywać poczęcie Maryi bez zmazy w kluczu 'chrystologicznym', 'soteriologicznym', 'paschalnym', czyli raczej jako konieczność wynikającą z Boskiej Osoby Chrystusa i z Jego misji Baranka Odkupiciela, niż jako przywilej przyznany stworzeniu - Maryi z Nazaretu - z racji którego odróżnia się Ona od wszystkich innych stworzeń. Matka Pana, 47.

[62]  List do o. H. Kajsiewicza z 05 IV 1864 (Arch. Zgromadzenia, sygn. P. 5. 2. I. 197, mps, t. 17, 42-43).