Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Drodzy Czciciele Matki Bożej,
skończył się już czas odpoczynku, urlopów, wspólnych wyjazdów, podczas których zapewne mieliśmy niejedną okazję, by spotkać się z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi. Dla uczniów rozpoczął się nowy rok szkolny, katechetyczny, za chwilę studenci podejmą naukę. A i my, dorośli, wkroczyliśmy w kolejny etap naszej ziemskiej pielgrzymki. Po odpoczynku czeka na nas praca, szczególnie ta nad formacją naszego życia duchowego.
W naszej wędrówce do nieba nigdy nie jesteśmy sami, jest z nami nasza Matka, Maryja. Ona nieustannie kieruje nasze kroki na ścieżki Ewangelii, byśmy odważnie żyjąc według niej, szli śladami naszego Mistrza i Pana. Iść za Chrystusem, oznacza przyjąć miłość Ojca i dzieląc się nią z innymi, świadczyć życiem o Jego bliskości.
Takiego świadczenia o Bogu w naszej codzienności uczy nas właśnie Ona, Maryja. Zachowana od zmazy grzechu, by być Matką Bożego Syna, została w nikomu nieznany, poza Bogiem, a zrazem prosty sposób zaproszona do współpracy w historii zbawienia.
Pan z Tobą – pozdrowienie to Maryja usłyszała podczas Zwiastowania. Słowa te, wciąż odnawiane w Jej sercu, jak echo prowadziły Ją po często trudnych ścieżkach ziemskiego życia. Doświadczyła radości wynikającej z faktu bycia matką, radowała się każdą chwilą spędzoną u boku Syna, każdym słowem, jakie wyszło z Jego ust. Uwielbiała wciąż w swym sercu Boga za Jego dobroć i miłosierdzie okazane ludzkości: Ojciec zesłał Syna, który zamieszkał wśród nas (J 1,14).
Maryja, oprócz chwil naznaczonych radością, doświadczyła również cierpienia, które wpisane jest w życie każdej osoby pragnącej do samego końca pozostać wierną Chrystusowi.
Powierzając swoje życie w dłonie Najwyższego, oddając się całkowicie do Jego dyspozycji, stała się wzorem ucznia Pana, który wciąż powtarza: Jeśli, kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje (Mk 8,34).
Drogie Siostry i drodzy Bracia,
oddajemy do Waszych rąk kolejny numer „Zeszytów Maryjnych”. Pragniemy, by treści w nim zawarte stały się jeszcze jednym krokiem w duchowej formacji serca na wzór Tej, która z woli Jezusa stała się Matką każdego z nas.
Rozważając Jej duchowe piękno, chcemy uczyć się od Niej wierności Bogu, miłości wobec Niego i całkowitego Jemu zawierzenia. Będziemy mieli ku temu szczególną sposobność zwłaszcza w październiku, kiedy to, trzymając w dłoniach różaniec, rozważać będziemy tajemnice związane z życiem Jezusa i Jego Matki. Różaniec jest wyjątkową modlitwą, podczas której sercem Matki uczymy się patrzeć na Jej Syna, od Maryi uczymy się kroczyć za Jezusem i w końcu razem z Nią kontemplujemy nieustannie Oblicze Pana. Obyśmy nigdy nie wypuścili z naszych rąk tej potężnej modlitwy, która, jak powiada św. Ludwik Maria Grignon de Montfort, „zmusza [szatana] do ucieczki, jest młotem, który go miażdży, jest uświęceniem duszy, radością aniołów, śpiewem wybranych, pieśnią Nowego Testamentu, radością Maryi i chwałą Trójcy Przenajświętszej”.
Drodzy nasi Czytelnicy,
w imieniu całego zespołu Centrum Formacji Maryjnej, jak i wszystkich autorów tekstów, pragnę podziękować Wam za to, że jesteście z nami. Dziękuję za każde wsparcie wyrażone w dobrym słowie, ofiarowanym cierpieniu, modlitwie.
W tym roku decyzją o. prowincjała Zgromadzenia Księży Marianów, Eugeniusza Zarzecznego MIC, nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora Centrum Formacji Maryjnej. Księdzu Januszowi Kumali MIC za jego dotychczasową pracę i zaangażowanie wyrażamy słowa podziękowania, upraszając jednocześnie potrzebnych łask w dalszej pracy dla dobra Kościoła i Zgromadzenia Marianów.
Na koniec, zechciejmy przywołać słowa św. o. Pio, które pozostają wciąż aktualne: „Kochajcie Maryję i czyńcie wszystko, co możecie, aby Ją ludzie kochali. Odmawiajcie ku Jej czci różaniec. Czyńcie to zawsze (…). Przylgnijcie do różańca. Okazujcie wdzięczność Maryi, bo to ona dała nam Jezusa. Modlitwa różańcowa jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości”.
ks. Adam Stankiewicz MIC
dyrektor Centrum Formacji Maryjnej