Drodzy Czytelnicy!

Czas wakacji jest okresem, w którym szukamy odpoczynku i możliwości regeneracji naszych sił fizycznych i psychicznych. Często szukamy w tym spokoju, aby oderwać się od szarej i męczącej codzienności. Nie zapominajmy jednak, aby zadbać o duchową sferę naszego życia. Odpoczniemy tak naprawdę wtedy, kiedy odnowimy nasze wnętrze, uporządkujemy je i wprowadzimy pokojowe relacje z Bogiem i z bliźnimi. Nieraz trzeba się mocno napracować, aby zagościł w naszym sercu upragniony pokój. Warto jednak ten trud podjąć, bo zaowocuje on nową jakością codziennego życia.

Pragniemy pokoju w naszych rodzinach, bo w nich przecież żyjemy na co dzień. Najważniejszą drogą ku pokojowi w naszych domach jest wierność Bogu. Jeśli w sercach domowników mieszka Chrystus, to jest szansa na budowanie trwałego pokoju. Jeśli wszyscy w domu usiłują realizować przykazanie miłości, to pokój na pewno zakwitnie. Ważne jest to, aby nie ulegać pokusom zniechęcenia, kiedy rodzinę targają kłótnie i nieporozumienia, kiedy toczą się różnego rodzaju rodzinne wojny. Należy wówczas z ufnością stawać przed Bogiem i prosić Go o dar pokoju. Trzeba samemu przywrócić pokój we własnym sercu poprzez sakrament pokuty, a potem z miłością cierpliwą i przebaczającą odnosić się do innych w rodzinie. Nasz pokój będzie promieniował i będzie ogarniał wszystkich w domu.

Od pokoju serca droga prowadzi do naszych bliźnich, którzy coraz bardziej stają się dla nas bliscy, a mniej obcy. A to oznacza budowanie pokojowych relacji, gotowość przebaczania, niesienia pomocy i współpracy. Ciesząc się wewnętrznym pokojem, czynimy pokój wokół nas. Jeśli zaś brakuje go w naszym sercu, to zabraknie go również w naszych relacjach z ludźmi.

Szukajmy pokoju i dzielmy się nim z innymi. Świat tęskni z pokojem, który jest Bożym darem. Prośmy o niego dla siebie i dla wszystkich wokół nas. Razem z Maryją bądźmy apostołami pokoju!

ks. Janusz Kumala MIC
Dyrektor Centrum Formacji Maryjnej

W bieżącym numerze przeczytasz: